Mama prosi o wsparcie dla ciężko rannego syna – liczy się każda pomoc
Małgorzata z Tarnowa od lat zmaga się z wieloma poważnymi chorobami, a mimo to samotnie wychowuje dwoje dzieci i próbuje zapewnić im jak najlepszy start w dorosłość. Los jednak kolejny raz doświadczył jej rodzinę. Jej syn Kosma, świeżo przyjęty student AGH, 3 listopada 2025 r. uległ bardzo poważnemu wypadkowi, w wyniku którego doznał wieloodłamowych złamań kości goleni. Po ciężkiej operacji i ponad dwóch tygodniach w szpitalu czeka go długie, kosztowne leczenie oraz rehabilitacja, na którą zwyczajnie ich nie stać.
Rodzinie brakuje środków, zwłaszcza że syn stracił pracę, a Małgorzata utrzymuje dom z jednej, skromnej pensji. Dlatego zwraca się z gorącą prośbą o wsparcie ludzi o dobrym sercu. Każda złotówka przybliży jej syna do odzyskania sprawności, kontynuowania studiów i odzyskania normalnego życia po ciężkich przejściach.
Prosimy czytelników Informatora Brzeskiego o wsparcie tej zbiórki.
Jak pomóc?
W serwisie pomagam.pl została uruchomiona zbiórka charytatywna. Cel zbiórki nie jest duży – to kwota 10 tysiecy złotych, z której to udało się już uzbierać ponad 6000 złotych.
Dziękujemy za każdą wpłatę.
Apel
Mam na imię Małgorzata, od wielu lat borykam się z chorobą tarczycy Gracev Basedova, choruję na serce, nadciśnienie, depresję, reumatyzm. Mam zwyrodnienie bioder oraz chory kręgosłup.
Mam dwoje wspaniałych dzieci, jestem po rozwodzie z ich ojcem który niestety nadużywa alkoholu. Po rozwodzie musiałam wyprowadzić się z domu, który budowaliśmy razem z moim byłym mężem. Od trzech lat toczy się w sądzie sprawa o podział majątku. Niestety nie stać mnie na adwokata więc nie wiem jak się ta sprawa zakończy. Mój były mąż cały czas się odwołuje, ciągle przedstawia jakieś dziwne dowody. Ponieważ on ma adwokata wie jak rozgrywać takie sprawy.
Mój syn zdał maturę w ubiegłym roku, pracował i odkładał pieniądze na wymarzone studia na AGH. Dostał się na tę uczelnię bez problemu , zaczął studia w tym roku w październiku. Został mu przyznany również akademik ze względu na odległość jaka dzieli nas od Krakowa. Niestety 03.11.2025 mój syn uległ wypadkowi. W skutek czego ma paskudne złamanie prawej nogi. Jest to złamanie dalszej przynasady kości piszczelowej, wieloodłamowe złamanie kości bocznej goleni, spiralne złamanie dalszej części trzonu kości piszczelowej, wieloodłamowe złamanie części kości szczałkowej. Syn musiał przejść bardzo poważną operację, w szpitali spędził ponad dwa tygodnie. W nodze ma śruby, gwożdzie, płytki. Noga jest w gipsie. Czeka go bardzo długie i bolesne leczenie.
Powinien jak najszybciej zacząć rehabilitację. Niestety nie stać nas na to. Z powodu wypadku niestety stracił pracę , gdyż pracował jako student ma umowę zlecenie. W tej chwili utzrymujemy się tylko z mojej pensji. Ja pracuję w mcDonalds, gdzie jak wiadomo zarobki nie są wysokie.
Dlatego błagam was do Dobrzy Ludzie, pomóżcie mi w uzyskaniu środków na rehabilitację syna aby jak najszybciej mógł wrócić do zdrowia i na wymarzone studia. Bardzo wiele złego spotakało już mojego syna w życiu, pomózcie mi sprawic aby teraz chociaż nie musiał się martwić o pieniądze na rahabilitację.
Już teraz wszystkim wam bardzo serdecznie dziękuję za każdą złotówkę ktora będzie go przybliżać do zdrowia, dzięki rehabilitacji.
—
foto: pomagam.pl
pomagam.pl / IB
