
Niezawodny Kamil Wójcicki prowadzący na facebooku kanał „Z głową w gwiazdach” przygotował wigilijny poradnik dla osób poszukujących pierwszej gwiazdki. Wigilia to szczególna noc w roku, gdy tak wiele par oczu wpatruje się w nocne niebo – niezależnie od tego, czy ich właściciele na co dzień chodzą z głową w gwiazdach! Dziś wieczorem, przed rozpoczęciem wigilijnej wieczerzy, trzeba będzie na niebie odnaleźć Pierwszą Gwiazdkę! I choć zadanie jak co roku jest nieco podchwytliwe, z poradnikiem zabłyśniecie przed rodziną.
I znów nadchodzi ten szczególny wieczór, gdy wszyscy na moment staniemy się astronomami i przyklejeni do okna będziemy wypatrywać pojawienia się pierwszej gwiazdki. Dlatego jak co roku przygotowałem dla Was prostą ściągawkę-poradnik. Dowiecie się z niej gdzie i o której możecie dostrzec ten wyjątkowy znak na niebie.
No dobra, ale zanim o znakach, najpierw szybkie spojrzenie w przeszłość. Po co my to w ogóle robimy?!
Tradycja wypatrywania Pierwszej Gwiazdki to nawiązanie do słynnej Gwiazdy Betlejemskiej – tajemniczego obiektu, który ponad 2000 lat temu miał zaprowadzić Mędrców ze wschodu do stajenki w Betlejem. Co mogło tak zaintrygować ówczesnych astro… logów?
No cóż, do końca tego nie wiemy. Możemy się jednak domyślać, że nie była to kometa jak często się uważa. Znaczenie komet w tamtych czasach było zgoła dalekie od „dobrej nowiny”. Ich powiązanie ze śmiercią, chorobami i katastrofami „odczarował” dopiero na początku XIV wieku włoski malarz Giotto di Bondone. Ukazując na jednym ze swoich fresków gwiazdę z ogonem nad sceną narodzin Chrystusa, na wieki „zakodował” nam obraz Gwiazdy Betlejemskiej jako skojarzenie z kometą właśnie.
Czy protoplastą Pierwszej Gwiazdki mogła być zatem na przykład koniunkcja (zbliżenie) planet czy jeszcze coś innego – to już pewnie zawsze pozostanie tajemnicą Świąt.
Nie jest za to żadną tajemnicą, co zobaczymy dziś wieczorem na naszym niebie. Już zaledwie ok. 30-40 minut po zachodzie Słońca, będziemy mogli bez trudu wypatrzeć na niebie pierwsze, najjaśniejsze obiekty astronomiczne. I choć każdego roku łatwo dać się w „pierwszą gwiazdkę” oszukać, to tym razem zadanie będzie niezwykle proste.
Księżyc (-7.3 mag.)
Trzeba być kompletnie ślepym albo przynajmniej okropnie głodnym, żeby pomylić Księżyc z pierwszą gwiazdką.
Uczciwie trzeba jednak zauważyć, że to oświetlony w 18% sierp Księżyca będzie pierwszym obiektem astronomicznym, który dostrzeżemy na niebie od razu po zachodzie Słońca.
Żadna jednak z niego gwiazda, więc traktujcie go jako koło ratunkowe, gdy hasło „zostaw to na święta” zacznie być nieznośnie uciążliwe… 😉
Wega (0,0 mag.)
W ok. 30 minut po zachodzie Słońca powinno zrobić się już na tyle ciemno, że na niebie zaczną ukazywać nam się prawdziwe gwiazdy. Najjaśniejszą wśród tych widocznych tuż po zachodzie Słońca będzie Wega. To najjaśniejsza gwiazda letniej konstelacji Lutni i piąta pod względem jasności gwiazda na całym niebie. Jest białą gwiazdą ciągu głównego,
Wega pojawi się nad zachodnim horyzontem, gdzie kilkadziesiąt minut wcześniej zaszło Słońce. Niebo w tym kierunku będzie jeszcze dosyć jasne, co może utrudnić dostrzeżenie tej gwiazdy.
Kapella (0,05 mag.)
Praktycznie w tym samym momencie, gdy na niebie pojawi się Wega, zabłyśnie też Kapella. Jej blask jest od Wegi niezauważalnie słabszy… z naciskiem na niezauważalnie. Gołym okiem różnica jest żadna!
Kapella choć ma w praktyce taką samą jasność co Wega, zabłyśnie nad wschodnim horyzontem. O tej porze niebo będzie tam już wyraźnie ciemniejsze, co pozwoli na jej łatwiejsze dostrzeżenie.
Saturn (1,0 mag.)
Chwilę po wymienionych wyżej gwiazdach na niebie południowym pojawi się Saturn. OCZYWIŚCIE nie jest to gwiazda, tylko planeta. Nieuważny obserwator może go jednak z gwiazdą łatwo pomylić.
Saturn pojawi się nad południowym horyzontem na wysokości ok. 30°. Będzie ok. 2,5 raza słabszy niż Wega czy Kapella, więc jeśli to jego wyparzycie jako pierwszego – nic nie szkodzi. Możecie być wtedy pewni, że prawdziwa pierwsza gwiazdka już gdzieś świeci!
Pamiętajcie też, że planetę łatwo od gwiazdy odróżnić: gwiazdy migocą, a planety nie
Uwaga: najbliższej nocy na niebie pojawią się punkty wyraźnie jaśniejsze niż Wega czy Kapella. Będzie to planeta Jowisz (-2,6 mag.) oraz gwiazda Syriusz (-1,47 mag.)
Oba obiekty wzejdą jednak nieco później – Jowisz ok. 16:50 nad północno-wschodnim horyzontem, a Syriusz 19:35 nad południowo-wschodnim horyzontem.
Podsumowując:
Pierwszym obiektem widocznym na niebie będzie cienki sierp Księżyca. Jest na tyle jasny, że jakby ktoś był turbo-głodny i nie mógł doczekać się prezentów, wypatrzy go nawet w ciągu dnia – ale nie wkurzajcie tym pomysłem mamy. Nie pytajcie skąd wiem, że to zły pomysł.
Najjaśniejszą GWIAZDĄ która pojawi się na wczesnowieczornym niebie ok. 30-40 min po zachodzie Słońca będzie Wega z Lutni. Jednak w praktyce sporo łatwiej będzie w tym samym momencie zauważyć nieznacznie słabszą Kapellę z Woźnicy, świecącą nad wschodnim horyzontem.
A prawdę mówiąc o tym co będzie Pierwszą Gwiazdką jak zwykle zdecyduje fakt, na którą stronę świata wychodzą Wam okna i jak bardzo jesteście głodni. Wierzę w Was, powodzenia!
Sięgajcie gwiazd!
—
foto: Z głową w gwiazdach
Z głową w gwiazdach / IB








