W sobotę 31 maja 2025 r. w tarnowskiej katedrze święcenia kapłańskie przyjęło 13 mężczyzn. Wśród wyświęconych z rąk biskupa diecezjalnego Andrzeja Jeża znaleźli się: ksiądz Mikołaj Kądziołka z Parafii Świętego Jakuba w Brzesku oraz ksiądz Dawid Czaja z Parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Borzęcinie Dolnym.
To ogromne święto w brzeskiej i borzęckiej parafii.
Galeria zdjęć – Tarnowski Gość Niedzielny<==
Galeria zdjęć – Diecezja Tarnowska
Jak informuje Radio Kraków – jednym z nowych księży jest Mikołaj Kądziołka z Brzeska, dla którego było to spore przeżycie i wielka radość.
– Radość jest ogromna. Ja się jeszcze bardziej z tego cieszę, że wchodzimy w kapłaństwo razem z Maryją, bo wchodzimy w jej święto, święto nawiedzenia. Ja się bardzo cieszę, że takim zrządzeniem losu moje hasło prymicyjne, czyli fragment z magnifikatem dzisiejszej Ewangelii. Pan Bóg nam czyni wielkie rzeczy, że nas wprowadza w to kapłaństwo, że możemy ludziom służyć, przybliżać ludziom te wielkie rzeczy – podkreślał ks. Mikołaj w rozmowie z Radio Kraków.
Bezpośrednim przygotowaniem do święceń były rekolekcje, które głosił diakonom ks. dr Grzegorz Lechowicz. Dłuższym, całe 6 lat formacji seminaryjnej.
– W tym czasie rozeznawaliśmy i utwierdzali w przekonaniu, że chcemy iść tą drogą, a Kościół potwierdzał to decyzjami biskupa i przełożonych. Ja, wstępując do seminarium byłem przekonany, że Bóg chce mnie mieć na drodze kapłaństwa, więc czas formacji był dla mnie czasem utwierdzania się w powołaniu. W szerszym planie trzeba widzieć, że powołanie człowieka, także do kapłaństwa, wykluwa się od dziecka, od domu rodzinnego – przekonuje ks. Marcin Wojtal, nowo wyświęcony kapłan pochodzący z Szynwałdu.
Rektor WSD w Tarnowie ks. Jacek Soprych przyznaje, że każdego roku dzień święceń, czy to diakonatu, ale szczególnie prezbiteratu, to jest we wspólnocie seminaryjnej wielkie święto.
– Nasza rola jako seminarium w momencie święceń kapłańskich się kończy. Ale idą i rozpoczynają nową drogę, teraz już w pracy kapłańskiej, więc tym się cieszymy. To jest dla nas podsumowanie lat formacji. Ufam, że są do zadań, które przed nimi, dobrze przygotowani – mówi ks. Jacek.
13 kapłanów opuszcza seminarium. Trwa rekrutacja do WSD. Na koniec maja jest 10 kandydatów, którzy wyrazili wolę przygotowywania się do kapłaństwa w tarnowskim seminarium.
Szafarzem święceń był biskup tarnowski Andrzej Jeż. W homilii zwrócił uwagę na to, że nie ma potrzeby szukać u progu kapłaństwa programu dla siebie.
– U początku kapłaństwa może was ktoś zapytać „jaki masz program na kapłaństwo?”. Otóż Kościół nie jest instytucją, która ma nam narzucić czy my mamy jej narzucić swoje poglądy, programy. Trzeba przyjąć od Boga to, co On nam objawił przez swojego syna Jezusa Chrystusa. Święty Jan Paweł II podkreślał, że nie trzeba wyszukiwać nowego programu. Program już istnieje, ten sam co zawsze, zawarty w Ewangelii i w żywej tradycji. Jest on skupiony w istocie rzeczy wokół samego Chrystusa, którego mamy poznawać, kochać i naśladować, aby żyć w Nim i z Nim przemieniać historię, aż osiągnie swoją pełnię w niebieskim Jeruzalem. My cały czas mamy ten sam najbardziej postępowy, nowoczesny program, który jest w Jezusie Chrystusie – mówił w kazaniu bp Andrzej Jeż.
Po święceniach mają nowi księża kilkanaście dni wolnego. Potem podejmują zastępstwa, które potrwają niemal całe wakacje. Czy nie szkoda tego wolnego czasu?
– My sześć lat przygotowywaliśmy się, żeby sprawować sakramenty, pracować duszpastersko, więc teraz, dziś, ciesząc się z przyjętych święceń, powiedziałbym, że szkoda czasu na odpoczynek – przekonuje ks. Piotr.
—
fot. ks. Tomasz Śpiewak, Wiktor Łaptas – Diecezja Tarnów
TGN / IB