ADV
Wiadomości
Trending

Wracają ze Lwowa z uchodźcami! Zawieźli cały autokar pomocy humanitarnej / zdjęcia

W godzinach porannych 1 marca 2022 r. Łukasz Kornaś (vice prezes OSP Przyborów) poinformował, że misja, z jaką wyruszyli poprzedniego dnia, a więc dostawa darów dla objętej wojną Ukrainy zakończyła się sukcesem.

Łukasz oraz Mariusz z firmy Bus Impero pojechali do Lwowa, by pomimo bardzo niepewnej sytuacji na miejscu zawieźć tam pomoc humanitarną. W drodze powrotnej zabrali z tamtejszego dworca kilkadziesiąt osób, które oczekiwały na transport do Polski.

Ogromne wyrazy uznania za odwagę, determinację w działaniu i podjęte ryzyko!

Wg słów Łukasza nie ma problemu z wjazdem do Ukrainy, również osobówkami, natomiast od strony ukraińskiej są ogromne korki. Autobusy mają trochę łatwiej.

Część darów przekazali do dystrybucji Ukraińcom na granicy (konserwy i małe poduszki od razu poszły „do okopów”…), część rozdali pod dworcem we Lwowie, a resztę otrzymali ludzie w autobusie.

– Wracamy pełnym autokarem!
Na zdjęciach prawie wszyscy uśmiechnięci… Optymistyczni i ogromnie wdzięczni.

Ale nie taki Lwów pamiętam i chcę znać w przyszłości. Chcę Lwowa bez wyjących syren alarmowych, bez patroli wojskowych na rogatkach, bez godziny policyjnej, pustych ulic wieczorem… Chcę Lwowa z rozświetloną wieżą telewizyjną, szkaradną, dziś jednak wygaszoną ze względu na ryzyko zbombardowania obiektu bądź co bądź strategicznego…

I wierzę, że wkrótce do takiego Lwowa wrócę – mówi Łukasz Kornaś.

Pomoc dla walczącej Ukrainy ma różną formę. Część osób decyduje się podjąć ryzyko i wjeżdża na teren Ukrainy, by dostarczyć pomoc oraz zabrać w drodze powrotnej uchodźców koczujących w strefie przygranicznej.

– Wojewoda odradza takie eskapady, ale tym razem pozwalam sobie na niesubordynację, bo mam informacje od wolontariuszy działających na granicy oraz we Lwowie i wiem, jaka tam jest sytuacja… – pisał przed wyjazdem Łukasz Kornaś.

Wyjazd był możliwy dzięki wsparciu wielu osób. Autokar użyczyła firma Bus Impero, której pracownikiem jest Łukasz, a koszty paliwa pokryła firma Pagen. Na pokład zostały zabrane dary od ofiarodawców prywatnych i firm, jakie zgromadzili strażacy.

foto: Łukasz Kornaś

IB

Podobne artykuły

Back to top button