Fałszywe oferty pracy online – telefony do mieszkańców powiatu brzeskiego – uważaj na oszustów!

Do Komendy Powiatowej Policji w Brzesku docierają sygnały od mieszkańców dotyczące licznych telefonów z zagranicznych numerów (np. +31) z atrakcyjnymi ofertami pracy dodatkowej, obiecujących łatwy zarobek nawet do kilkuset euro dziennie. „Szukamy osób do prostych zadań, wystarczy kontakt poprzez komunikator internetowy!” – to przykładowa treść ogłoszenia jakie przez telefon słyszą mieszkańcy powiatu brzeskiego. Na pierwszy rzut oka może to wyglądać jak atrakcyjna propozycja pracy. W rzeczywistości to typowa przynęta.
Cyberprzestępcy w ogłoszeniu oferują prostą, zdalną pracę, zajmującą jedynie kilkadziesiąt minut dziennie, a przynoszącą nieproporcjonalnie wysokie zarobki. W tym celu osoba odbierająca połączenie ma skontaktować się z rekruterem za pośrednictwem aplikacji WhatsApp i postępować zgodnie z dalszymi instrukcjami. Co „mówią” instrukcje i konsultanci? „Pobierz aplikację, przelej pieniądze, kup kryptowaluty”. Policjanci mówią: UWAŻAJ! TO OSZUSTWO!
Pozornie łatwa praca – mechanizm oszustwa krok po kroku
Popularne są wiadomości rozsyłane masowo przez komunikatory, m.in. WhatsApp, które oferują rzekome zatrudnienie przy prostych zadaniach. Brzmią bardzo wiarygodnie.
Jednak po kilku wiadomościach okazuje się, że:
- konieczna jest wpłata kilkunastu złotych lub euro na tzw. „aktywację konta”,
- wymagane jest podanie danych osobowych,
- wymagane jest wysłanie zdjęcia dowodu osobistego,
- a nawet numeru karty płatniczej, rzekomo w celu wypłaty wynagrodzenia.
W rzeczywistości są to działania ukierunkowane na wyłudzenie danych i pieniędzy. Fałszywe wiadomości coraz trudniej odróżnić od prawdziwych. Dzięki sztucznej inteligencji ich treść jest coraz bardziej przekonująca i angażująca. Często zawierają też logo znanych firm i podpisy rzekomych rekruterów – wszystko po to, by zdobyć zaufanie. Niektóre wiadomości wyglądają, jakby pochodziły od dużych platform rezerwacyjnych, biur podróży czy serwisów zakupowych.
Podejrzane linki w wiadomościach – potencjalne zagrożenie
W wiadomości może znajdować się skrócony link (np. bit.ly, tinyurl), który rzekomo prowadzi do oficjalnej strony firmy. Po kliknięciu użytkownik trafia na stronę, która wygląda wiarygodnie, ale… jej adres różni się subtelnie od oryginału – np. literówką, końcówką domeny (.net zamiast .pl) czy myślnikiem w środku. To tzw. witryny phishingowe, które mają jeden cel: wyłudzić dane logowania, dane karty lub inne informacje, które pozwolą okraść użytkowników. Cyberprzestępcy, rozsyłający fałszywe oferty pracy, często grają na emocjach – kuszą szybkim zyskiem, prostymi zadaniami i brakiem wymagań. To, co powinno zapalić lampkę ostrzegawczą, to pośpiech, nacisk na szybką decyzję i prośba o dane osobowe lub opłatę jeszcze przed zatrudnieniem.
Pamiętaj – prawdziwa rekrutacja tak nie wygląda
Żadna uczciwa firma nie będzie prosiła cię o:
- przelewanie pieniędzy na „rozpoczęcie pracy”,
- przesyłanie numeru karty płatniczej do przelewu wynagrodzenia,
- udostępnianie kopii dowodu osobistego przez komunikator.
Jeśli cokolwiek wydaje ci się podejrzane – zatrzymaj się i sprawdź. Warto wejść na oficjalną stronę firmy (samodzielnie znajdując adres w wyszukiwarce) i upewnić się, czy rzeczywiście prowadzi rekrutację.
Pamiętaj – zachowaj spokój
Oferty pracy bez doświadczenia, z wysokim wynagrodzeniem, inwestycje bez ryzyka, wyjątkowo tanie wycieczki czy atrakcyjne konkursy z gwarantowaną nagrodą – to częste sztuczki wykorzystywane przez oszustów. Ich celem jest wzbudzenie zaufania i skłonienie cię do pochopnych decyzji.
Zachowaj czujność, nie działaj pod wpływem emocji i zawsze weryfikuj to, co wygląda zbyt dobrze, by było prawdziwe.
—
KPP Brzesko







