ADV
KulturaWiadomości

Podsumowanie 22. Baszta Jazz Festivalu / zdjęcia

Zabytkowa baszta, niezwykłe brzmienie, wielka burza – to skojarzenia, które do dzisiaj krążą w głowach wielu uczestników Baszta Jazz Festivalu w Czchowie, a na pewno wśród jego organizatorów. Wiele rzeczy można doskonale zaplanować, ale życie (a w naszym przypadku pogoda) weryfikuje i prowadzi dosłownie po swojemu.
Sięgając pamięcią wstecz „prawie zawsze” podczas festiwalu towarzyszył nam deszcz, bądź niewielkie przelotne burze. Z reguły na czas koncertów pogoda była stabilna, a nawet piękna. W ubiegłym roku podczas koncertów ciągle padało. W tym roku, po koncertach w oranżerii, było słychać jak krople deszczu spadając wystukują jeszcze niedokończone melodie. Sobota piękna i słoneczna, a niedziela ….. przyjemna do godziny 16-tej. Potem nie było już tak ciekawie. Burza pokrzyżowała nasze plany, deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz, któremu towarzyszyły olbrzymie wyładowania atmosferyczne. Było groźnie. Na szczęście, w tym całym burzowym czasie, nikt nie ucierpiał i bezpiecznie wróciliśmy do domów.

Pamiętamy. W tym roku minęły 4 lata…

Z festiwalem na zawsze związana jest postać Jacka Mazura czchowianina, muzyka, pomysłodawcy i dyrektora artystycznego Baszta Jazz Festivalu.

11 lipca minęły trzy lata od Jego śmierci. Mówią, że czas leczy i sprawia, że się zapomina. W naszym przypadku tak to nie działa. Jacek jest w sercach wielu. O tym mogliśmy się przekonać przed rozpoczęciem 22. BJF. Trwająca kilka minut owacja, na cześć dyrektora artystycznego Jacka Mazura była tego wyrazem. Różne emocje nam towarzyszyły: tęsknota, zamyślenie, na twarzach pojawiał się delikatny uśmiech, w sercach pragnienie przywrócenia dawnych dni. Patrząc w przeszłość warto przypomnieć, że marzeniem Jacka Mazura, Jerzego Pawlaka, Henryka Kornasia, i innych społeczników była organizacja festiwalu pod basztą. To marzenie udało się spełnić.

Jaka była tegoroczna edycja.

Aby posłuchać „starego, dobrego jazzu”, w drugi weekend lipca, wystarczyło być w Czchowie. Dodatkowo zaplanowaliśmy transmisje na żywo z koncertów. Można nas było znaleźć na Facebooku i YouTube.

W piątek odbyły się dwa koncerty. Pierwsza wystąpiła Jazz Band Ball Orchestra, która za sprawą Jacka Mazura towarzyszy nam od samego początku. JBBO to „… jedyna w swoim rodzaju rozpoznawalna od pierwszych taktów mieszanka swingu i bluesa”, jaką muzycy obdarzyli nas podczas piątkowego koncertu.

Drugą formacją był Big Band Universal Wojnicz. Elegancka orkiestra wykonała standardy jazzowe, muzykę filmową, covery muzyki rozrywkowej.
W kolejnym dniu spotkaliśmy się na dziedzińcu w Czchowie. Historyczna sceneria w połączeniu z wyjątkową muzyką dostarczyła wielu niezapomnianych wrażeń.

Tuż przed rozpoczęciem sobotnich koncertów, w zamkowych piwnicach otworzyliśmy wystawę „Miniatury jazzowe” Michała Piotrowskiego. Fotografie z różnych edycji festiwalu można nadal obejrzeć w kinie Baszta w rynku. Co ciekawe, prace te są hybrydowymi fotografiami wykonanymi w technice ambrotypii (odmiana mokrej płyty kolodionowej), dla laików kompletnie niezrozumiałej, której efekt budzi podziw. Michał Piotrowski na wernisażu udostępnił ze swoich zbiorów, również zabytkowe aparaty fotograficzne, a jednym z nich wykonał pamiątkowe zdjęcie z naszego spotkania.

Sobotnie koncerty rozpoczął Big Band Rożnów, wielokrotny laureat Małopolskiego Konkursu „Echo Trombity” w kategorii big bandów, któremu towarzyszyła wokalistka Katarzyna Świerczek. Zgodnie z założeniami projektowymi, kolejny zespół – Michalska Jarzmik Quintet, będący „.. owocem pasji, łączącym muzyczną wrażliwość i wielką wyobraźnię”, zaprezentował jazzowe aranżacje wybitnego polskiego twórcy Stanisława Moniuszko.

Niezwykłe poruszenie wśród publiczności sprawił występ następnego jazzowego zespołu, tym razem wokalnego, The Sound Pack. Zespół nawiązując m.in. do tradycji amerykańskich ulicznych grup wokalnych ery swingu wykonał znane i mniej znane utwory, wzbudzając uśmiech na twarzach publiczności, która chętnie oklaskiwała wykonawców.

Występ Leliwy Jazz Band zakończył sobotnie koncerty, ale ile przyniósł emocji… może tylko potwierdzić publiczność, która nieustannie za każdy utwór, dziękowała brawami. Subtelne wyczucie stylu nawiązującego do najlepszych tradycji jazzu nowoorleańskiego, muzyczna wyobraźnia i zmysł improwizacji sprawił, że chciało się aby ich koncert trwał, i trwał…

Niedziela rozpoczęła się realizacją projektu „Dunajec jak Missisipi, Czchów jak Nowy Orlean”. Z muzykami RB Dixie Five, Leliwy Jazz Band i miłośnikami jazzu spotkaliśmy się na rynku. O 15-tej wyruszyliśmy z muzyką typową dla Nowego Orleanu na zamek. W trakcie naszej parady, a finalnie na docelowym miejscu niedzielnego spotkania pogoda zadecydowała, że kolejny koncert – The Warsaw Dixielanders, odbył się bez nagłośnienia, przy wsparciu muzyków z RB Dixie Five i Leliwy Jazz Band. Niestety Mea Culpa z Jazz Roosters nie wystąpili. Ogromna burza z wyładowaniami atmosferycznymi, która w efekcie dla miasteczka przyniosła podtopienia i „powódź” uniemożliwiła dalszą realizację festiwalu zgodnie z planem.

Dofinansowanie festiwalu i jego darczyńcy.

Przygotowania do festiwalu prowadzimy już kilka miesięcy wcześniej. Bazową kwestią jest budżet, od którego tak naprawdę rozpoczyna się nasza dalsza praca. W tym roku nasze starania zostały docenione również przez instytucje państwowe, co oznacza, że 22. Baszta Jazz Festival w Czchowie „dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury Kultura – Interwencje 2021”. Dziękujemy za przyznanie dofinansowania.

Równie ważna jest pomoc finansowa i techniczna darczyńców. Bardzo serdecznie dziękujemy za uznanie festiwalu jako ważne wydarzenie w regionie i jego dofinansowanie: Marii i Zbigniewowi Rabiaszom Firma RABEK, Karolinie Warchoł Hotel Łaziska, Zarządowi Związku Autorów i Wykonawców Stoart, Piotrowi Nowakowi P.P.H.U. NITUS, Dominikowi Chamiało i Zarządowi firmy PAGEN Sp. z o.o., Agnieszce i Mieszkowi Musiałom, Renacie Karaś i Marcie Kubala Spółka Cywilna „Mój Optyk”, Krystynie i Dariuszowi Drożdżom, Eugeniuszowi Cieśli ZUMEC Zakład Urządzeń Mechanicznych, Władysławowi Osadzie Firma Produkcyjna Usługowo – Handlowa Osada-Eko-Pol, Piotrowi Musiałowi Zakład Betoniarski JURBET, Małgorzacie i Józefowi Góralom firma GÓRALMET Sp. z o.o., Tadeuszowi Sacha firma Drew-Trans, Jolancie i Antoniemu Baniakom, Bogusławowi Wronie Hurtownia Wramex

Patronowali nam.

W tym roku patronat nad festiwalem objęli Andrzej Potępa Starosta Brzeski i Marek Chudowa Burmistrz Czchowa. Medialnie wspierali nas – TVP 3 Kraków, RDN Małopolska, Jazz Forum, Informator Brzeski, Czas Czchowa, Portal internetowy Polska jest piękna, Jazz It Up.

Zawsze można na nich liczyć.

Festiwal to również zespół osób, który czuwa nad jego prawidłową realizacją. Na początku serdecznie dziękujemy Romanowi Bartnickiemu za wsparcie merytoryczne. Za efektowne prowadzenie koncertów, otwarcie wystawy i wsparcie dziękujemy Tadeuszowi Płachcie. Za udostępnienie sprzętu muzycznego i wszelką pomoc przy jego obsłudze, transporcie i w innych sytuacjach dziękujemy Łukaszowi Przybyło Dyrektorowi Dębińskiego Centrum Kultury, Magdalenie Skorupskiej i Tadeuszowi Skorupskiemu, Bartłomiejowi Dudkowi, Krzysztofowi Gawełdzie, Michałowi Sapale, Stanisławowi Ramianowi, Janowi Ogieli, Łukaszowi Ogieli, Krzysztofowi Burkowi i jego ekipie. Za wsparcie, przygotowanie techniczne i porządkowe dziękujemy kierownictwu referatu usług komunalnych Agnieszce Dudek i Ryszardowi Strzelcowi oraz pracownikom, ekipie od sceny, nagłośnienia, światła i filmowej. Szczególne podziękowania kierujemy do wszystkich osób, które wspierały nas i pomagały podczas ulewy i burzy, za „uratowanie” wystawy i wielu, wielu innych rzeczy, za pomoc w zbieraniu wody w piwnicach, w budynku strażnika, ławek, krzeseł, stołów i namiotów, dziękujemy! Na koniec dziękuję niezłomnemu zespołowi MOKSiRu wspieranemu przez stażystów, za wszelką pracę, nieraz ponad siły i niesamowitą atmosferę, dzięki której przetrwaliśmy wszelkie przeciwności.

Liczby, analizy i co dalej.

Tegoroczna edycja zakończona. Pomimo pandemii zrealizowaliśmy zadanie niemalże w całości w zaplanowanej formie. Jaki był ten festiwal? Ile osób tyle opinii. Z przeprowadzonej ankiety wynika, że dobór repertuaru był odpowiedni. 50% ankietowanych pozytywnie określiło zmianę miejsca, natomiast 25% opowiedziało się za tym, aby festiwal powrócił na rynek. Za organizację i obraz artystyczny otrzymaliśmy bardzo dobrą ocenę od 67 % ankietowanych. 78 osób na 100 badanych będzie nadal polecać naszą imprezę. Z analizy wynika, że osoby po 30 roku życia chętnie biorą udział w festiwalu, a zdecydowanie mocną grupą są osoby 50+

W tym roku wszystkie koncerty emitowaliśmy w Internecie. Z obserwacji wynika, że filmy te budzą zainteresowanie u ponad 10 tys. osób. Zapewne transmisje on-line pozytywnie wpłynęły na poszerzenie liczby odbiorców festiwalu i zainteresowanie naszym regionem.

Dalej, to snucie planów na następny rok. Po zebraniu zespołu, zaplanowaniu terminu i doboru miejsc, rozpoczną się kolejne przygotowania do 23. edycji Baszta Jazz Festivalu w Czchowie, na który już dziś w imieniu wszystkich organizatorów zapraszam.

Elżbieta Ogiela

Fot. Piotr Góryjowski

Fot. Bogusław Hajduk

Podobne artykuły

Back to top button