ADV
SportWiadomości
Trending

Brzesko. Inauguracja rundy wiosennej

Po niespełna pięciomiesięcznej przerwie zespół Okocimkigo Brzesko wraca na ligowe boiska. Już w najbliższą sobotę 18 marca zespół trenera Sebastiana Sępka rozegra swój pierwszy mecz w rundzie wiosennej, mierząc się na własnym stadionie z Orłem Ryczów. Spotkanie to rozegrane zostanie o godz. 11:00 na stadionie przy ul. Okocimskiej 34 w Brzesku. Sobotnie zawody poprowadzi trójka sędziowska z KS Żabno, a dokładnie Dawid Kogut oraz sędziowie liniowi Paweł Fido, oraz Mateusz Libera.

Orzeł Ryczów rundę jesienną zakończył na 14 miejscu w ligowej tabeli, mając na swoim koncie 21 punktów (6 zwycięstw, 3 remisy, 8 porażek). Z pewnością wynik ten nie do końca może zadowalać zarówno kibiców jak i samych zawodników, którzy ostatnie trzy punkty zainkasowali 17 września, wygrywając wówczas 4:0 z Beskidem Andrychów. Strzelcami bramek zostali wtedy: Rafał Górecki, Marek Mizia, Łukasz Popiela oraz Hubert Urbański. Od tamtej pory drużyna z Ryczowa zanotowała dwa remisy oraz poniosła pięć porażek.

Podczas okresu przygotowawczego zawodnicy Orła rozegrali kilka ciekawy spotkań kontrolnych m.in. z: LKS Start Kamień (wygrana 13:3), Dalin Myślenice (przegrana 1:2), WKS Tempo Białka (wygrana 3:2), MKS Skawa Wadowice (wygrana 3:2), RKS Garbarnia Kraków (przegrana 1:6) oraz Pcimianka Pcim (przegrana 0:4).

Jesienią w kadrze Orła było kilku byłych zawodników Okocimskiego takich jak: Wojciech Wojcieszyński, Arkadiusz Garzeł, Paweł Pyciak, Łukasz Popiel czy Sebastian Janik. Ostatni z nich w okresie zimowym zdecydował się na zmianę barw, zamieniając Orła Ryczów na Jutrzenkę Giebułtów. Akcent „Piwoszy” znajduje się również w sztabie szkoleniowym, w którym znajduje się Dawid Musiał, który w brawach Okocimskiego występował najpierw jako zawodnik, a następnie jako trener od przygotowania fizycznego.

W rundzie jesiennej w meczu obu zespołów lepszy okazał się Orzeł, który na własnym terenie pokonał „Piwoszy” wynikiem 3:2. Wszystkie trzy bramki dla gospodarzy zanotował wówczas Tomasz Ciećko, z kolei ramki dla „Piwoszy” zdobyli Mateusz Cięciwa oraz Michał Zając, który zanotował trafienie samobójcze.


W okresie zimowym w szeregach Okocimskiego doszło do sporej metamorfozy. Z drużyną seniorów pożegnało się kilku podstawowych zawodników, na których w poprzedniej rundzie opierany był wyjściowy skład. Wśród nich znaleźli się: Konrad Fryś, Marcin Furmański, Robert Ślęczka, Aleksander Ślęczka, Dariusz Sosnowski, Mateusz Stolarz, Dawid Lizak, Sebastian Klimczyk. Do drugiej drużyny odeszli z kolei Karol Jurkiewicz oraz Michał Zydroń. Z gry w Okocimskim zrezygnował również Arkadiusz Goryczka, który w ostatnim czasie zmagał się z kontuzją kolana.

Mimo to szkoleniowiec wraz z zawodnikami nie mają zamiaru oddawać punktów bez walki, zapewniając batalie w każdym meczu. -„Mamy świadomość, że najbliższy przeciwnik jest bardzo doświadczony, mający swojej atutu. Jednak my również je posiadamy i będziemy chcieli realizować nasz plan, jaki sobie założyliśmy na to spotkanie. Gramy u siebie i będziemy chcieli tu zdobyć komplet punktów”. – mówi szkoleniowiec „Piwoszy”

W okresie przygotowawczym zawodnicy Okocimskiego mieli sporo pracy.  Oprócz intensywnych treningów  zespół rozegrał aż 10 spotkań kontrolnych, mierząc się z zespołami zarówno z czwartej jak i piątej ligi. Ostatnim sprawdzianem był mecz z Podhalanin Biecz, z którym „Piwosze” przegrali wynikiem 1:2. Jedynego gola dla Okocimskiego zdobył Mateusz Cięciwa. – „Uważam, że bardzo solidnie przepracowaliśmy ten okres, dużo rzeczy udało się nam zrealizować. Nie ukrywam również, że w dużej mierzy walczyliśmy z kontuzjami, u niektórych zawodnikach, które wymusiły u nas działa do skorygowania pewnych elementów w przygotowaniach”. – mówi trener Sebastian Sepek.

W piątkowe popołudnie zespół odbył ostatni trening przed jutrzejszym meczem. Zawodnicy w głównej mierze skupi się na stałych fragmentach gry, które mając okazać się ich najgroźniejszą bronią. – „Jeszcze przed treningiem były dwie niewiadome odnośnie wyjściowego składu, jednak po zajęciach pewne rzeczy się wyklarowały i dały mi ostateczną odpowiedź. Każdy z zawodników musi wiedzieć jak i kiedy powinien wykonywać swoje zadania co może nam przynieść pozytywne rezultaty w sobotnim spotkaniu”. – podsumowuje trener Sebastian Sępek.

okocimski.com

Fot. Maciej Mazur

Podobne artykuły

Back to top button