Tysiące osób w Powiecie Brzeskim obserwowało fenomenalną zorze polarną jaka pojawiła się w piątek 10 maja 2024 r. około godziny 21.30 na niebie. Według naukowców podobne obserwacje będzie można obserwować także w sobotę wieczorem 11 maja.
Warto przypomnieć, że w Powiecie Brzeskim na początku listopada 2023 r. mogliśmy obserwować również czerwoną/ różową zorzę – jednak nieco mniej spektakularną.
W związku z prognozą kolejnej aktywności zorzowej warto znaleźć dobre miejsce do obserwacji (osłonięte od lamp ulicznych, z dobrym, dalekim i szerokim widokiem na północ).
– Powiedzieć, że ta noc do innych była niepodobna, to jak nic nie powiedzieć! I choć bardzo się staram to nie znajduję słów, by w pełni opisać to, co działo się na niebie minionej nocy. Czegoś takiego Świat nie widział kilkadziesiąt lat! – podkreśla Kamil Wójcik znany popularyzator astronomii.
10 maja 2024 r. koronalny wyrzut masy uderzył w ziemskie pole magnetyczne, wywołując największą burzę geomagnetyczną od prawie 20 lat – ekstremalne zdarzenie (kategoria G5). Obecnie wygasa (obecnie kategoria G3), ale to nie koniec. Oczekuje się, że w ciągu najbliższych 24–48 godzin w ziemskie pole magnetyczne uderzy więcej koronalnych wyrzutów masy, co może spowodować powrót burzy do poważnego, a nawet ekstremalnego poziomu. Gwarantuje to że na niebie znów możemy zobaczyć niezwykłe widowisko.
Co widzieliśmy?
Koronalny wyrzut masy (ang. coronal mass ejection, CME) to olbrzymi obłok plazmy, w którym pole magnetyczne jest bardziej intensywne, przyspieszany w obszarze korony słonecznej i wyrzucany w przestrzeń międzyplanetarną. Jeżeli koronalny wyrzut masy osiągnie okolice Ziemi, wywoła wtedy zaburzenia ziemskiej magnetosfery i zorze polarne.
Na Ziemi zorze występują na wysokich szerokościach geograficznych, głównie za kołami podbiegunowymi, chociaż w sprzyjających warunkach bywają widoczne nawet w okolicach 50. równoleżnika (a więc na szerokości geograficznej zbliżonej do tej, na której znajduje się Brzesko). Zdarza się, że zorze polarne obserwowane są nawet w krajach śródziemnomorskich. Na półkuli północnej zorza jest określana łacińską nazwą Aurora borealis.
Kolor zorzy zależy od rodzaju gazu oraz od wysokości, na jakiej występuje zjawisko. Na czerwono i na zielono świeci tlen, natomiast azot świeci w kolorach purpury i bordo. Zderzenie cząstek z mieszaniną azotu i tlenu daje barwę żółtą. Lżejsze gazy – wodór i hel – świecą w tonacji niebieskiej i fioletowej. Do 100 km będziemy obserwować kolor pomarańczowy, fioletowy i różowy, a do 250 km zielony i czerwony.
—
foto: Małgorzata Sacha
Karol Wójcik – Z głową w gwiazdach/ spaceweather.com / IB