ADV
FelietonySportWiadomości

Nowy prezes, nowe wyzwania

Rozmowa z Łukaszem Baniakiem nowym Prezesem Okocimskiego Brzesko

Pełni Pan funkcję Prezesa od niespełna miesiąca, jednak z Klubem związany jest Pan od dłuższego czasu. Może nam Pan przybliżyć czym zajmował się Pan wcześniej i skąd zamiłowanie do sportu?

Wszystko zaczęło się w 1979 roku kiedy po raz pierwszy przyszedłem na stadion. Wyglądał on bardzo podobnie jak dzisiaj nie było jednak krzesełek tylko drewniane ławki. Za bramkami były boiska do piłki siatkowej o nawierzchni ziemnej (mączka ceglana) i żużlowa bieżnia lekkoatletyczna. W tym samym kompleksie działał basen otwarty i korty przy ul. Świerkowej. Pierwsze kroki sportowe udało się jednak postawić dopiero w V klasie szkoły podstawowej. Przy nowo otwartej szkole Nr 2 w Brzesku. Z inicjatywy ówczesnego dyrektora Józefa Kaczmarczyka powstał MKS Brzesko, a dyscypliną dominującą była piłka siatkowa dziewcząt i chłopców. W tym czasie byłem jedynym, który nie uczęszczał do „dwójki”, a brał udział w zajęciach MKS. Pierwszą osobą, która zaszczepiła w nas żyłkę sportową, był wielki pasjonat sportu, nauczyciel, trener piłki ręcznej i siatkówki Pan Kazimierz Sproski. Przygoda z MKS trwała do końca szkoły podstawowej. Po jej ukończeniu naturalnym było, że najlepiej rokujący (śmiech) zawodnicy rozpoczynający naukę w szkole średniej zostali wchłonięci do jednej z dwóch sekcji wiodących (piłka nożna, siatkówka) w Okocimskim Klubie Sportowym. W moim przypadku była to sekcja siatkówki. Przez 5 lat szkoły średniej, to właśnie tu doskonaliliśmy z kolegami swoje umiejętności z różnym skutkiem i osiągnięciami. Mieliśmy bardzo zdolną grupę siatkarzy. Nie boję się powiedzieć, że najzdolniejszą w historii OKS. To właśnie ta grupa juniorów starszych Okocimskiego Brzesko blisko 30 lat temu po raz ostatni (a może jedyny nie pamiętam) wystąpiła w Finałach Mistrzostw Polski Juniorów w Jastrzębiu Zdrój. Wygraliśmy gładko eliminacje w makroregionie południowo-wschodnim, później półfinał w Łodzi i zdobyliśmy przepustkę do grona 8 najlepszych drużyn w Polsce z takimi potęgami jak m.in. Stal Stocznia Szczecin, GKS Jastrzębie-Borynia, AZS Olsztyn czy Chełmiec Wałbrzych. Od tego czasu już nigdy drużynie juniorów Okocimskiego nie udało się powtórzyć takiego wyniku. W trakcie mistrzostw przez skautów AZS Yawal Częstochowa został zauważony nasz zawodnik Paweł Ignacok, który podpisał kontrakt z zespołem „akademików”. Jest to jedyny jak do tej pory wychowanek w historii OKS, który zdobył dwukrotnie tytuł mistrzowski w grach zespołowych w najwyższej lidze w Polsce.
W moim przypadku koniec szkoły średniej i awans siatkarzy Okocimskiego na szczebel centralny zakończył zawodniczą przygodę z klubem i tu rozpoczął się okres realizacji kolejnego marzenia jeszcze z lat szkoły podstawowej jakim były kierunkowe studia związane ze sportem i występy w uczelnianej drużynie AWF Katowice, a później w III-ligowym AZS-AWF Kraków. Bez większych sukcesów. Skończyła się edukacja sport jednak pozostał ze mną w trochę innym miejscu. Życie przeniosło mnie na inny kontynent.
Za namową kolegów zgłosiliśmy chęć występów w nowo powstałej Polonijnej Lidze Siatkówki, polonijnej tylko z nazwy bo towarzystwo grających zawodników było międzynarodowe. Po roku grania zostałem zaproszony przez założycieli do struktur i zarządu ligi. Byłem odpowiedzialny za organizację pracy sędziów i koordynację techniczną ligi. W rekordowym sezonie 2006 mieliśmy w lidze 14 zespołów. W związku z tym, że rozwój nowej organizacji przerósł oczekiwania, a medialny szum wokół imprezy był duży, za namową Janka Pachlowskiego korespondenta jednej z polskich komercyjnych stacji TV, a także lokalnych dziennikarzy obsługujących PLS, rozpocząłem kolejny nowy sportowy rozdział, tym razem „pisarski” i „sprawozdawczy”. Jako korespondent przygotowywałem relacje z rozgrywek ligowych PLS do lokalnych gazet, radia, i polskich portali internetowych (siatka.org, podhale sport). Ta amatorska przygoda dziennikarska była świetnym doświadczeniem. Pobyt i poznanie niesamowitych ludzi którzy sport traktują jak drugie życie, a także czynny udział jako zawodnik i działacz w Polonijnej Lidze Siatkówki pozwolił mi na zdobycie cennego doświadczenia w zarządzaniu, kierowaniu i organizacji w sporcie co dzisiaj wykorzystuje w pracy w Okocimskim. Przewrotnością losu jest, że całe sportowe życie i okres tuż po zakończeniu czynnego treningu i grania był związany z siatkówką, a dziś to piłka nożna jest „moją” dyscypliną. Żałuję tylko, że nigdy nie udało mi się zrobić wielkiej kariery zawodowego gracza no, ale tak to już w życiu bywa, że nie można mieć wszystkiego (śmiech). Kończąc tą dosyć długą odpowiedź na pytanie nie mogę opowiedzieć całej historii bo brakło by nam stron do zapisania, ale myślę że chociaż w małym stopniu przybliżyłem swoją osobę i pasję życiową jaką jest sport i drugi dom czyli Okocimski Brzesko

Nowy Zarząd OKS został wybrany. Jak wygląda skład nowego Zarządu, kto pełni jakie funkcje?

Tak, ostatnie wybory do władz klubu nie zmieniły „kręgosłupa” Zarządu, nastąpiły jedynie kosmetyczne ruchy. Dotychczasowy Prezes Maciej Pytka ze względu na sprawy zawodowe nie mógł dłużej sprawować swojej funkcji w klubie. Z tego miejsca chciałem bardzo podziękować mu za 5 lat prezesury w najtrudniejszym czasie dla Okocimskiego. Do Zarządu dołączyła Pani Elżbieta Rysak, która pełni funkcję wiceprezesa ds. organizacyjnych. Uważam, że to bardzo dobry wybór Walnego Zgromadzenia. W sprawach organizacyjnych i administracji to osoba z dużym doświadczeniem.
Marcin Jurkiewicz pozostał na swoim stanowisku wiceprezesa ds. sportowych nadal także będzie pełnił rolę Dyrektora Akademii CANPACK Okocimski Brzesko. Sekretarzem klubu został z kolei Rafał Zając.
Jeśli chodzi natomiast o moją osobę to podchodzę do nowej roli z dużym optymizmem jak każdy nowy Prezes, który obejmuje takie stanowisko. Pracuje z grupą ludzi, którzy wiedzą co robią mają doświadczenie wiele nowych pomysłów i są w pełni zaangażowani w to co robią. Jesteśmy razem od lat i myślę że kiedy przyjdzie moment aby przekazać nasze dzieło innym bo z pewnością kiedyś to nastąpi będziemy to mogli zrobić z podniesionym czołem.

Jakie cele postawił sobie Zarząd na najbliższą kadencję?

Na pewno „oczkiem w głowie” pozostanie Akademia i promocja młodych zdolnych zawodników, a także umocnienie pozycji zespołu seniorów na piłkarskiej mapie Małopolski. Co do pozasportowych aspektów zdecydowanie polepszenie infrastruktury i integracja z lokalną społecznością miasta gminy i powiatu. Ta kadencja łączyć się będzie również z okrągłym Jubileuszem 90-lecia istnienia klubu co będzie kolejnym organizacyjnym wyzwaniem.

Czy w funkcjonowaniu klubu nastąpią jakieś zmiany?

Duże zmiany łączą się z dużymi nakładami środków. Wiemy, że od dwóch lat zmagamy się z problemem ogólnoświatowej pandemii Covid 19, która torpeduje działalność wszystkich i wiele zmian nawet jeśli bardzo chcemy je wprowadzać jest niemożliwych. Sytuacja cały czas jest dynamiczna więc trudno cokolwiek zaplanować. Musimy reagować na bieżąco i dostosowywać zmiany do możliwości.

Za Wami trudny sezon, który zakończył się osiągniętym celem jakim było utrzymanie w IV lidze. Jak z perspektywy czasu ocenia Pan zakończone rozgrywki?

Oczywiście okiem kibica klub postrzegany jest przez pryzmat zespołu seniorów. Chcę jednak zaznaczyć, że w klubie działa jeszcze kilkanaście drużyn młodzieżowych i dla każdej z nich sezon był bardzo wymagający i wyczerpujący i każda miała swój cel do osiągnięcia. Wracając jednak do „pierwszego zespołu” to rzeczywiście był to sezon bardzo trudny w szczególności runda jesienna po której mieliśmy na koncie jedynie 10 punktów i widmo spadku do klasy okręgowej było bardzo realne.
W przerwie zimowej podjęliśmy jednak szereg działań, które miały przybliżyć zespół do zachowania statusu IV-ligowca choć przez wielu ekspertów drużyna była typowana do opuszczenia ligi. Wzmocniliśmy drużynę kilkoma doświadczonymi zawodnikami z przeszłością w Okocimskim, a także dokonaliśmy zmiany na stanowisku trenera. Start wiosennej rundy i pierwsze mecze nie zapowiadały tego co finalnie zakończyło się happy endem. Funkcje szkoleniowca objął dobrze znany w otoczeniu klubu Mateusz Pawłowicz, który w drużynie połączył doświadczenie z młodością co dało zakładany efekt końcowy.

Zawodników czekają trudne rozgrywki w związku z reorganizacją. Jak Pan oraz Zarząd podchodzi do tego, czy będą wzmocnienia pierwszej drużyny?

Jeszcze na dobre nie ochłonęliśmy po zakończeniu trudnej batalii w lidze, a już za chwilę rozpoczynamy nową zdecydowanie trudniejszą walkę.
W związku z reorganizacją rozgrywek i utworzeniem nowej jednej grupy IV ligi Małopolskiej prawdopodobnie tylko siedem pierwszych zespołów z każdej grupy rozgrywek na tym poziomie zapewni sobie prawo gry w przyszłym sezonie IV lidze. Zadanie więc jak widać bardzo trudne. Jako Zarząd zrobimy wszystko na co pozwolą środki i warunki organizacyjne aby drużyna znalazła się w tym elitarnym gronie.
Dwa tygodnie temu rozpoczęły się przygotowania do startu rozgrywek, który jest zaplanowany na 7/8 sierpnia. Na pierwszym treningu pojawiło się 20 zawodników. Wszyscy występujący w poprzedniej rundzie zadeklarowali chęć gry w Okocimskim w kolejnym sezonie. Rozmawiamy z kilkoma nowymi zawodnikami, którzy już trenują z I zespołem i na pewno będą sporym wzmocnieniem. Nazwisk oczywiście z jasnych powodów jeszcze nie wymieniam. Drużyna pracuje pełną parą, a my staramy się zapewnić najlepsze warunki do tego aby trener i zawodnicy mogli skupić się tylko na treningu.

Akademia spełnia swoje zadanie poprzez zasilanie pierwszej drużyny młodymi zawodnikami. Jak obecnie funkcjonuje i ilu zawodników jest w strukturach AP CANPACK Okocimski Brzesko.

Zacznę może od końca. W chwili obecnej w Akademii jest od 270 do 300 zawodników podaję taki przedział, gdyż cały czas jest rotacja zawodników codziennie pojawiają się nowi adepci chcący szkolić swoje umiejętności w Okocimskim, a także bardzo dużo zawodników transferujemy do okolicznych klubów. Okienko transferowe jest bardzo szerokie. Tylko w tym tygodniu na zasadzie wypożyczeń 10 zawodników młodzieżowych Akademii zostało wytransferowanych do rozgrywek w grupach senior i młodzieżowych w naszym regionie.
Akademia spełnia więc swoje zadanie nie tylko poprzez zasilanie I drużyny OKS ale także innych zespołów. Jednym z przykładów jest Kacper Ciuruś, który jest najlepszym dowodem na to, że Okocimski jest miejscem skąd zaczyna się droga do zawodowej kariery piłkarskiej.
Dodatkową nagrodą za pracę z młodzieżą i otwieranie drzwi do gry w drużynie seniorów OKS jest w tym roku wygranie klasyfikacji Pro Junior System na poziomie IV ligi czyli programu PZPN który premiuje kluby dające możliwość gry swoim młodym zawodnikom w „dorosłej piłce„.

Czy doczekamy się modernizacji stadionu?

Temat infrastruktury piłkarskiej na terenie miasta powraca co jakiś czas. Na przykładzie tego co mamy przy Okocimskiej 34 mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć że jest bardzo źle. Właściwie poza murawą w którą inwestuje klub w każdym roku kilkadziesiąt tysięcy nie można powiedzieć nic dobrego. Borykamy się z ogromnym problemem przestarzałych instalacji elektrycznych, które uniemożliwiają praktycznie organizację większych otwartych imprez nie tylko dla zrzeszonych w strukturach klubu ale i dla szerszej społeczności. Budynek klubowy jest regularnie zalewany przez wody opadowe nawet niewielki deszcz powoduje że w piwnicach gdzie znajduje się pralnia i kotłownia momentalnie pojawia się woda i wyłącza to bardzo ważne pomieszczenie z użytku. Kolejnym spędzającym sen z powiek obiektem jest trybuna główna której stan może spowodować w najbliższym czasie ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa użytkowników. Przypomnę, że codziennie na stadionie odbywają się zajęcia i każdego dnia kilkaset osób korzysta z trybuny nie chciałbym aby doszło do jakiejś nieprzewidzianej sytuacji związanej ze stanem tego obiektu dlatego chcemy działać prewencyjnie być może wystąpimy do PINB o wydanie opinii czy obiekt nadaje się do użytku i w wypadku negatywnej oceny będziemy zmuszeni wyłączyć trybunę z użytkowania .
Kolejnym obiektem jest budynek przy Świerkowej, w którym mamy zlokalizowane szatnie, a wymogi licencyjne dla rozgrywek młodzieżowych i seniorskich są nieubłagane i z roku na rok są bardziej restrykcyjne. Szatnie w budynku głównym maja odbiór tylko warunkowy ponieważ nie spełniają wielu standardów. Nie chciałbym aby doszło do sytuacji że największa Akademia Piłkarska w regionie mająca w szeregach trzy setki dzieci została w pewnym momencie ograniczona brakiem szatni i pozbawiona możliwości gry na obiekcie, który użytkuje i utrzymuje. Obiekt z dużymi szatniami jest ale niestety właściciel musi pomóc w modernizacji . Obiekt miejski, który użytkuje Okocimski Klub Sportowy w tej chwili nie posiada oświetlenia do treningu, a przy tak dużej Akademii jest to niezbędne. Z zazdrością patrzymy jak powstają obiekty wielofunkcyjne z pełnym zapleczem w ośrodkach mniejszych niż Brzesko. Myślę że w najbliższym czasie należy usiąść do stołu ze wszystkimi zainteresowanymi takim obiektem i porozmawiać znaleźć wspólny język i rozwiązanie oczywiście również środki na to bo to najważniejsza bariera.

Co z pełnowymiarowym boiskiem ze sztuczną nawierzchnią czy miasto myśli o takim rozwiązaniu?

Pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią to kolejny temat który jest omawiany nieoficjalnie we wszystkich stowarzyszeniach prowadzących działalność sportową. Nie mamy na razie informacji czy takie konsultacje będą prowadzone przez władze miasta z zainteresowanymi podmiotami.
Brak takiego boiska w naszej gminie i powiecie generuje od klubów niemałe środki finansowe na wynajem i korzystanie z tego typu obiektów w miejscowościach oddalonych od Brzesko nawet o 70 kilometrów. Słopnice, Dębica, Limanowa, Wieliczka, Wola Rzędzińska tam musimy jeździć grać i trenować w okresie jesiennym i wczesną wiosną. Uważam, że taki obiekt w naszej gminie jest konieczny, a chętnych do korzystania będzie na tyle dużo że zwróci się w bardzo szybkim czasie. Brakuje przecież w całym naszym powiecie bieżni lekkoatletycznej, a amatorów tej dyscypliny sportu jest ogromna liczba. Na wszystko potrzeba środków, a czas pandemii jest trudny rozumiemy to ale, myślę że trzeba rozpocząć konsultacje w tym kierunku gdzie taki obiekt spełniłby swoje zadanie najlepiej. Osobiście uważam, że jeśli boisko pełnowymiarowe z bieżnią lekkoatletyczną i boiskami do siatkówki czy tenisa to najlepszym miejscem jest Brzesko ponieważ tutaj jest największe skupisko ludzi i tutaj uprawiających sport jest najwięcej. Miasto jest bardzo dobrze skomunikowane posiadamy bazę noclegowa gastronomiczną jest więc możliwość przy takim obiekcie organizacji różnego rodzaju obozów zgrupowań czy imprez integracyjnych dla szerszej grupy ludzi nie tylko z naszej gminy czy powiatu.

Jak układa się współpraca klubu z miastem i powiatem?

Myślę że żadna ze stron nie może narzekać . Staramy się jako klub dobrze reprezentować nasze miasto i powiat na różnych arenach nie tylko wojewódzkich ale też ogólnokrajowych.
Od lat jesteśmy wspierani przez Urząd Miejski na czele z Panem Burmistrzem Tomaszem Latocha, a także Starostwo Powiatowe którym kieruje Starosta Brzeski Andrzej Potępa. Muszę podkreślić że ta współpraca układa się bardzo dobrze nie zdarzyło się aby jakakolwiek prośba o wsparcie czy to finansowe czy merytoryczne spotkała się z odmową. Zawsze jeśli tylko jest możliwość taką pomoc czy wsparcie otrzymujemy. Za to klub jest bardzo wdzięczny a działalnością i wynikami sportowymi staramy się aby o Brzesku mówiono jako ośrodek o dobrym klimacie samorządowym i miejscu przyjaznym do uprawiania sportu dla wszystkich.

Przed nami Jubileusz 90-lecia. To jeden z ważnych punktów tej kadencji. Jakie plany ma Zarząd?

Tak się złożyło, że będzie to już drugi Jubileusz tego zarządu. W roku 2018 obchodziliśmy przecież 85-lecie.
Jubileusz 90-lecia będzie jednak okrągłą rocznicą powstania Stowarzyszenia. Na pewno przygotowanie do obchodów będzie ważnym okresem działalności Zarządu. Chcemy aby ta uroczystość była punktem spinającym klamrą naszą 7 letnią pracę jako Zarząd Klubu a wszystkim którym Okocimski nie jest obojętny dała możliwość radosnego i aktywnego przeżywania tego Jubileuszu . Dlatego też planujemy stworzenie grupy która będzie przygotowywać cykl obchodów rozłożony w czasie. Będzie to Rok Jubileuszowy .Na pewno każdy kto utożsamia się z OKS i nie tylko bo oczywiście do udziału zapraszamy całą naszą społeczność znajdzie coś dla siebie w programie tych obchodów. O szczegółach jeszcze nie mówię nie chce zdradzać jakie niespodzianki przez ten rok aż do kulminacyjnego punktu we wrześniu 2023 przygotujemy.

Czego życzyłby sobie Prezes i Zarząd na tą kadencję.

Na pewno będzie to okres dużo spokojniejszy niż poprzednia kadencja. Pamiętamy z jakimi problemami musieliśmy się zmierzyć w 2016 roku. Nikt wtedy nie dawał nam większych szans na uporanie się z tym. Tylko zarząd, trenerzy, zawodnicy którzy pozostali w klubie oraz kibice wierzyli, że ta misja się powiedzie. Dziś tych problemów już nie ma nie znaczy to że nie pojawiają się nowe, inne bo to niemożliwe. Cały czas dynamicznie coś się zmienia więc potrzeba dużo siły, dyscypliny, poświęcenia i wytrwałości w tym co robimy i tego życzyłbym sobie i współpracownikom. Pasję którą realizujemy wszyscy czyli zawodnicy, trenerzy, rodzice, kibice, sponsorzy i wszystkie osoby którym OKS nie jest obojętny. Tą pasję i sukcesy klubu kiedyś oceni historia. Klub sportowy jest integralną częścią społeczeństwa szczególnie w takich ośrodkach jak 17-tysięczne Brzesko czy okoliczne miejscowości. Wierzę, że Okocimski KS będzie tą historię nadal tworzył przez długie lata i wiele pokoleń tak jak dotychczas to się dzieje.

Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów sportowych i nie tylko.

Rozmawiał Maciej Mazur

Podobne artykuły

Back to top button