ADV
SportWideo

W oczekiwaniu na baraże

W decydującym meczu rundy wiosennej zespół trenera Mateusza Pawłowicza podzielił się punktami z GKS Drwinią, z którą zremisował 2:2.  Bramkę na wagę jednego punktu zdobył w doliczonym czasie gry z rzutu karnego Robert Ślęczka. Z kolei pierwszą bramkę w meczu zdobył Kacper Ciuruś, który zachował zimną krew w polu karny pokonując bramkarza gości. Autorami bramek dla przyjezdnych zostali z kolei Roman Stepankov oraz Przemysław Bury.

Sobotni wynik nie jest najlepszy dla zespołu z Brzeska, gdyż strata punktów spowodowała spadek na 15 miejsce w tabeli, które niestety nie gwarantuje utrzymania w IV lidze. By zachować czwartoligowy byt cały zespół musi patrzeć na pozytywne rozstrzygnięcie meczów barażowych, w których wystąpi Unia Tarnów. Tylko zwycięstwo „Jaskółek” da zespołowi utrzymanie w IV lidze.

Mateusz Pawłowicz (trener CANPACK Okocimski Brzesko): -„Jest mi bardzo przykro, bo otworzyliśmy spotkanie od strzelonej przez nas bramki. Do tego momentu graliśmy dobrze piłką oraz umiejętnie budowaliśmy akcje przez co zdobyliśmy pierwszego gola. Niestety dość szybko popełniliśmy fatalny błąd przez który straciliśmy bramkę. Sytuacja ta trochę skomplikowała nam mecz. 

Dzisiejszy remis dał nam tyle, że musimy czekać na baraż.  Nie powiem, że musimy się uśmiechnąć do Unii bo oni są dość mocno zdeterminowani by awansować do trzeciej ligi. Niestety sytuacja jest taka, a nie inna i musimy poczekać teraz na rozwój wydarzeń bo jeszcze nie wszystko jest stracone.

Chciałbym pochwalić zespół za podejście, zaangażowanie i podejście do meczu. Znowu udało się nam strzelić bramkę w doliczonym czasie gry i za to duży szacunek należy się dla chłopaków. Jeśli będziemy popełniać takie dwa błędy jak dziś to będzie nam bardzo ciężko zdobywać trzy punkty.”

okocimski.com.pl

Podobne artykuły

Back to top button