ADV
KulturaWiadomości
Trending

W poniedziałek pogrzeb profesora Edwarda Dobrzańskiego. Pochodził z Jasienia

1 października 2022 zmarł w wieku 93 lat prof. Edward Dobrzański, aktor, wieloletni dziekan Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej (obecnie Akademia Sztuk Teatralnych), wychowawca wielu aktorskich gwiazd teatru polskiego. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w poniedziałek 10 października 2022 r. o godz. 12.20 w kaplicy na cmentarzu Rakowickim.

Edward Dobrzański urodził się 22 kwietnia 1929 r. w Jasieniu koło Brzeska. W 1949 r. dostał się i na Wydział Prawny Uniwersytetu Jagiellońskiego, i do Państwowej Wyższej Szkoły Aktorskiej. Wybrał aktorstwo. Studia ukończył w 1953 roku.

– Jego rocznik był niezwykły. Razem z nim studiowali znakomici później: Zbigniew Cybulski, Leszek Herdegen, Kalina Jędrusik, Tadeusz Jurasz, Bogumił Kobiela i Tadeusz Śliwiak, nie tylko aktor, lecz także wybitny poeta; wiersze, publikowane przez Wydawnictwo Literackie, pisał zresztą także Herdegen – przypomina Dariusz Domański.

O śmierci Edwarda Dobrzańskiego poinformował Dariusz Domański, krakowski znawca teatru, przyjaciel zmarłego.

– Był ponad pół wieku w zespole Starego Teatru. W latach 50. i 60. XX w. był filarem tej sceny, grając główne role m.in. w inscenizacjach Władysława Krzemińskiego, Zdzisława Mrożewskiego, Haliny Gryglaszewskiej i Aleksandra Bardiniego – przypomina D. Domański.

– Z lat 60., gdy byłem dziecięcym aktorem w Starym Teatrze, pamiętam go jako aktora w starym stylu, choć stary wtedy jeszcze nie był, i życzliwego człowieka. Opowiadał mi, że jako młodziutki aktor rzemiosła uczył się na scenie obok wielkich mistrzów – Ludwika Solskiego i Antoniego Fertnera. Potem sam z wielkim powodzeniem uczył adeptów sztuki scenicznej – dodaje Jerzy Bukowski, filozof.

Spod pedagogicznej ręki prof. Dobrzańskiego w PWST, gdzie pracował także pół wieku i w latach 1968-1987 był dziekanem Wydziału Aktorskiego PWST, wyszło wielu późniejszych mistrzów scen polskich, m.in. Marek Walczewski, Anna Seniuk, Grażyna Barszczewska, Jan Nowicki, Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Jerzy Trela, Anna Dymna, Wojciech Pszoniak, Olgierd Łukaszewicz, Ewa Kasprzyk, Jerzy Stuhr, Bogusław Linda, Dorota Segda i Marta Bizoń.

– Miał naturalny dar pedagogiczny. Oddziaływał przykładem i perswazją, nigdy krzykiem. Kiedyś powiedział do mnie żartem: „Kształciłem konkurencję, ale dziś nie żałuję. Ktoś to musiał robić”. Profesor Dobrzański uczył znakomicie.

Pomagało mu w tym nie tylko doświadczenie aktorskie, lecz także piękny charakter, kultura osobista na wysokim poziomie i miłość do uczniów, która była odwzajemniana. Ewa Kasprzyk powiedziała mi dziś na wieść o jego śmierci, że tylko jemu zawdzięcza, iż została aktorką – mówi D. Domański.

Wielokrotnie o tym, że był ich mistrzem, wspominali m.in. A. Seniuk, W. Pszoniak i J. Trela. Przyznawali, że wspierał ich także już po ukończeniu szkoły, gdy grali razem w Starym Teatrze. Jerzy Trela wspominał, że gdy został rektorem PWST, prof. Dobrzański jako prorektor uczył go w praktyce prowadzenia uczelni.

foto: Arkadiusz Sędek

Krakowski Gość Niedzielny / BOGDAN GANCARZ

Podobne artykuły

Back to top button