ADV
Sport

Bochnia lepsza od „Piwoszy” / zdjęcia

BKS Bochnia zakończył serię zwycięstw „Piwoszy”, która trwała niezmiennie od pięciu spotkań. Zawodnicy z „miasta soli” ograli CANPACK Okocimski Brzesko wynikiem 2:0. Obie bramki padły w drugiej połowie, a ich autorem zostali: Jakub Kleszcz oraz Alando Aliba. Dzięki zwycięstwu podopieczni trenera Jarosława Ulasa zapewnili sobie utrzymanie w rozgrywkach czwartoligowych.

W spotkaniu towarzyszyło sporo emocji, które udzieliły się zawodnikom jak i trenerom. W 86 minucie meczu boisko musiał opuścić Ernest Świętek, który obejrzał swoją drugą żółtą kartkę. Na trybuny odesłany został także szkoleniowiec „Piwoszy” Mateusz Pawłowicz.

W ostatniej kolejce, która rozegrana zostanie w najbliższą sobotę drużyna z Brzeska podejmie na własnym stadionie GKS Drwinia.

Bramki: Jakub Kleszcz 84, Alando Aliba 90+4
Żółte kartki: Ernest Świętek x2, Bartłomiej Chlebek – Aleksander Ślęczka, Marcin Furmański, Konrad Fryś, Michał Grzesicki.
Czerwone kartki: Ernest Świętek.
Widzowie: 200
Okocimski KS:
Jan Larysz – Konrad Fryś, Marcin Furmański, Michał Grzesicki, Michał Zydroń, Mateusz Cięciwa (58′ Kacper Ciuruś), Robert Ślęczka (74′ Sergiusz Kostecki), Aleksander Ślęczka, Sebastian Klimczyk, Jakub Ogar (68′ Paweł Borowiec), Dariusz Sosnowski (87′ Bartłomiej Mochel).
Skład rywali:
Damian Szydłowski – Tomasz Rachwalski, Ernest Świętek, Piotr Janicki, Bartłomiej Chlebek, Jarosław Ulas, Maksymilian Rybak, Mariusz Łyduch (90′ Mateusz Olipra), Mariusz Pasiut, Kacper Musiał (67′ Jakub Kleszcz), Harvey Browne (65′ Lando Liba)

 

Mateusz Pawłowicz (trener CANPACK Okocimski Brzesko): – „Za równo zespół z Bochni jak i my mieliśmy dziś swoje sytuację, my niestety ich nie wykorzystaliśmy. Ciężko się nam dziś grało w tym meczu, przez co nie mogliśmy rozwinąć skrzydeł. Uważam, że na własnym boisku nam to zdecydowanie lepiej wychodzi. Jednak takie mecze mówiąc kolokwialnie musimy przepychać, niestety dziś się nam to nie udało. Musimy się szybko pozbierać bo w sobotę mamy ostatni mecz i musimy go po porostu wygrać.

Zobaczymy jak się sytuacja potoczy bo Tarnovia ma bardzo ciężki mecz w Białce Tatrzańskiej. My nie składamy broni i gramy dalej. Uważam, że sobotni mecz zadecyduje o wszystkim i że chłopcy to wytrzymają i zdobędziemy kolejne trzy punkty, które dadzą nam utrzymanie.

Patrze na swój zespół i dziś mimo porażki mogliśmy zrobić zdecydowanie coś więcej, niestety to się nie udało. Przegraliśmy ważny mecz, jednak teraz chce się skupić na przygotowaniu chłopaków na najbliższe spotkanie, które jest dla  nas teraz najważniejsze.”

okocimski.com.pl

Fot. Bogusław Hajduk

Podobne artykuły

Back to top button